Już po raz czwarty na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tucholi, kibice emocjonować mogli się MILĄ TUCHOLSKĄ. Arkadiusz Wiśniewski, pomysłodawca i główny animator, wkomponowanych w obchody 57 Dni Borów Tucholskich zawodów,  zatroszczył się aby licznie zgromadzeni na trybunach kibice, nie nudzili się podczas blisko dwóch godzin lekkoatletycznej rywalizacji. Na początek w biegach Po Słodycze zaprezentowały się dzieci, które dopingowane przez rodziców dzielnie przemierzały dystans 100 i 200 metrów.  Następnie odbyły się dwa biegi w kategorii kobiety i mężczyźni – mieszkańcy Tucholi i okolic. Wśród kobiet najszybsza okazała się Dominka Przybylska, która wyprzedziła Alinę Szeffs i Beatę Osińską. Wśród panów natomiast pierwszy na mecie zameldował się Łukasz Kensik. Tuż za nim Rafał Szwarc, a na trzecim miejscu Marek Wojtas. W biegach juniorskich najszybsza Magdalena Wojtas przed Agatą Kaczkowską i Joanną Ott, natomiast najszybszym juniorem okazał się po bardzo ciekawym i do końca trzymającym kibiców  w napięciu biegu Krystian Szrajber. Za nim na metę wpadli Jakub Rudka i Jakub Rompalski.  A na deser oczywiście biegi Open. Na starcie spora grupa zawodniczek i zawodników, co zapowiadało spore emocje. I rzeczywiście zarówno panie jak i panowie pięknie zaprezentowali się na tucholskiej bieżni. Bieg pań rozstrzygnęła na swoją korzyść znana tucholskiej publiczności Marta Krawczyńska – STS Pomerania Szczecin, 5:11,3,  wyprzedzając o blisko sekundę Elizę Megger – GKS Olimpia Grudziądz, 5:12,4 i Sandrę Szpot PLKS Gwda Piła, 5:15,1. Bieg mężczyzn zakończył się natomiast zwycięstwem reprezentanta CWSZ Zawiszy Bydgoszcz SL, Karola Koniecznego który uzyskał rezultat 4:07,7. Za Karolem finiszowali Bartosz Kotłowski LKS Ostromecko 4:08,4 i Łukasz Kujawski 4:08,8. Wszyscy zwycięzcy mieli rzadką okazję odbycia rundy honorowej na okazałych motorach, motocyklowej grupy MAGNETO z Żalna. Niewątpliwie opłacił się trud i zaangażowanie wszystkich, którzy przyłożyli się do organizacji tych niezwykle widowiskowych zawodów. Dopisała również znakomita pogoda, a co najważniejsze – kibice, którzy żywiołowo dopingowali wszystkich uczestników IV Mili.

Poniżej relacja fotograficzna z zawodów.

Już tylko kilkanaście dni pozostało do IV Mili Tucholskiej. Tradycyjnie na początku lipca do Tucholi na zaproszenie Arkadiusza Wiśniewskiego, przybywają średniodystansowcy z całej Polski by rywalizować na dystansie 1609,34 metrów. Cztery okrążenia będą mieli do pokonania zawodnicy w kilku kategoriach. Poniżej zamieszczamy regulamin Tucholskiej Mili i z niecierpliwością czekać będziemy na składy zawodników, którzy 10 lipca na stadionie OSiR w Tucholi walczyć będą o cenne nagrody.

REGULAMIN

W niedzielne popołudnie w Chełmnie zgasł Znicz Olimpijski, a flaga z pięcioma olimpijskimi kołami jednoczącymi sportowców całego województwa kujawsko-pomorskiego, pojechała do Sępólna Krajeńskiego, gdzie za cztery lata sportowcy zrzeszeni w Ludowych Zespołach Sportowych spotkają się na XVI Igrzyskach Olimpijskich. Pewnie przyjdzie czas na szczegółową analizę występu naszej Tucholskiej reprezentacji, niemniej warto w kilku słowach podsumować to, co działo się na arenach sportowych Chełmna. Po absolutnie rekordowych dla Tucholi Igrzyskach w 2012 roku (37 medali w tym 19 złotych), drużyna jechała do „miasta zakochanych” z dużymi nadziejami. I rzeczywiście worek z medalami rozwiązali już w sobotę rano lekkoatleci. Na najwyższym stopniu podium stanęła jako pierwsza Karolina Hoppe, która po czterech latach obroniła mistrzowski tytuł w pchnięciu kulą, dorzucając do tego brąz w kolejnej technicznej konkurencji – rzucie dyskiem. Złoty medal po czterech latach wywalczył również Bartosz Bukowski, który nie miał sobie równych na skoczni wzwyż. Pozostałe medale lekkoatletyczne zdobywali już tylko zawodnicy na bieżni. Złoto na 3000 metrów dla Łukasza Kensika i srebro dla Marka Wojtasa. Złoto i obrona tytułu dla Arkadiusza Wiśniewskiego na jego koronnym dystansie 800 m. Złoto również dla Krystiana Szrajbra, który sprawił ogromną niespodziankę wygrywając finał na 400 m. Złoty medal na tym dystansie zawisł także na szyi Aleksandry Kleman, która srebro dorzuciła na 200m. W ciekawie zapowiadającym się finale na dystansie 1500 m. dwóch naszych reprezentatów  Arek Wiśniewski i Łukasz Kensik powiększyli swój dorobek medalowy o srebrny i brązowy medal. I na koniec zmagań lekkoatletycznych dwie, złote Tucholskie sztafety, 4×400 (A. Wiśniewski, Ł. Kensik,  K. Szrajber, P. Frąckowski)  i Olimpijska (A. Wiśniewski-800m, Ł. Kensik 400, K. Szrajber-200m, R. Atras–100) które podobnie jak na poprzednich igrzyskach jako pierwsze przecinały linię mety. Tymczasem znakomite wieści napływały z innych aren. Nasi najsilniejsi reprezentanci, skutecznie zrewanżowali się kolegom z Dobrcza i tym razem to Oni przeciągając w składzie: Mikołaj Kęsik, Robert Lewandowski, Wojciech Tyda, Paweł Redzimski, Łukasz Pawłowski, Piotr Rozwonkowski odbierali złotem medale. Brązowa w Chełmnie okazała się w strzelectwie sportowym Marzena Drzycimska. Również na najniższym stopniu podium, tym razem stanęły piłkarki nożne, które brązowy medal wywalczyły pokonując w meczu o 3 miejsce ekipę Solca Kujawskiego. Dziewczyny prowadzone przez Marka Zienkiewicza w Chełmnie zagrały w składzie: P. Augustyńska, S. Andrearczyk, O. Domeracka, M. Galińska, J. Grzywacz, S. Holweg, D. Klaisa, S. Knitter, J. Knakowska, M. Łabicka, N. Miszke, S. Pasińska, K. Pochójka, L. Zakrzewska. Kierownikiem zespołu jest Henryk Sala. 

A na deser emocjonowaliśmy się niezwykłym, pięciosetowym, zwycięskim dla Tucholi finałem siatkówki w którym Tucholanie: Remigiusz Berent, Rafał Szopiński, Paweł Wajnert, Piotr Smoliński, Damian Jonczyński, Łukasz Jaruszewski, Konrad Januszewski, Marcin Kukielski, Paweł Kukielski,  Dawid Gumiński pokonali gospodarzy pomimo przegrania dwóch pierwszych setów.

A zatem ponownie po latach złote medale siatkówki są w Tucholi. W piętnastu rozegranych igrzyskach 8 razy siatkarze ze stolicy Borów Tuchoskich stawali na najwyższym podium. Ostatecznie dorobek medalowy z Chełmna to 16 medali: 10 złotych, 2 srebrne, 4 brązowe.

Tuchola potwierdziła zatem swoją wysoką pozycję w klasyfikacji medalowej. Ponownie plasowaliśmy się w czołówce wszystkich klasyfikacji, co niewątpliwie świadczy o dobrej organizacji sportu w Tucholi. Miejmy nadzieję, że ten wysoki poziom uda się utrzymać. Patrząc na zapał, sportową radość i zapał poszczególnych zawodników nie musimy się martwić o przyszłośc tucholskiego sportu. Za 4 lata znicz olimpijski zapłonie w niedalekim Sępólnie i to właśnie tam, ponownie Tuchola walczyć będzie o kolejne medale.

Dariusz Siciński